Główną intencją inwestora, spółki Eko-Wisła, jest zwiększenie powierzchni PSZOK-u kosztem placu znajdującego się w jego sąsiedztwie. Praktycznie zniknie skrawek ziemi oddzielający go od parkingu przynależnego do biurowca spółki.
Dzięki temu osobom przywożącym odpady będzie łatwiej manewrować – tłumaczy Tadeusz Werkowski, prezes Eko-Wisły. – Jest to o tyle istotne, że coraz więcej mieszkańców przyjeżdża z przyczepką.
Więcej przestrzeni to nie jedyne udogodnienie, jakie się pojawi. Z pewnością wielu doceni też zadaszenie nad przebudowanymi boksami na odpady.
Dzięki niemu nawet w niepogodę będzie można rozładować samochód, będą osłoniętym przed deszczem lub śniegiem – podkreśla prezes.
W rozstrzygniętym niedawno przetargu wzięły udział trzy firmy. Najkorzystniejszą ofertę – nieco ponad 700 tys. zł – złożył świecki Hemar. Umowa przewiduje zakończenie prac w sierpniu, jednak wykonawca zobowiązał się uporać się z zadaniem do końca maja. W tym czasie PSZOK będzie funkcjonował na dotychczasowych zasadach.