O tym, że odcinek wału jest zamknięty informuje już tablica w pobliżu mostu na Wdzie.
Jeśli jednak ktoś jej nie zauważy i się zapędzi, będzie zmuszony zawrócić, bo na wysokości kempingu stoją metalowe ogrodzenia blokujące przejście.
Dokładnie tak samo wygląda sytuacja od strony dawnego boiska i parkingu.
Obecnie montowana jest mata bentonitowa – wyjaśnia Sebastian Pilch, kierownik prac. – Jest to specjalna membrana mająca chronić przed napływem wód rzecznych.
Pojawi się ona na brukowanym odcinku od kempingu do zamku.
Równolegle prowadzone są roboty wewnątrz zabytku oraz na jego dziedzińcu.
Niedawno została wylana posadzka w kaplicy – mówi Sebastian Pilch. – Gdy wyschnie, rozpoczniemy układanie płytek. Wykonano je na zamówienie, według wzorca ze świeckiego zamku.
W czasie remontu dziedzińca zostanie odtworzona linia wskazująca obrys niezachowanych skrzydeł zamku.
Dzięki temu łatwiej będzie można sobie wyobrazić, jak wyglądał dziedziniec w średniowieczu.
W wyznaczeniu linii mają pomóc archeolodzy.
Zakończenia drugiego etapu należy się spodziewać jesienią tego roku.