Takie urodziny to za każdym razem wielkie święto. Na tyle wyjątkowy, że o jubilatach pamiętają burmistrz i kierownik USC w Świeciu.
Nie inaczej było 3 marca, w dniu setnych urodzin Ireny Łobockiej. Oprócz życzeń kolejnych lat życia w zdrowiu, jubilatka otrzymała też efektowny bukiet kwiatów i upominek.
Irena Łobocka całe życie spędziła w Grucznie. Jej mąż był malarzem w firmie budowlanej. Ona zajmowała się domem. Swego czasu była znanym hodowcą gęsi. Z gęsich piór robiła poduszki i pierzyny. Wielu ceniło też jej zdolności kulinarne, zwłaszcza ciasta.
Do 98 roku życia pani Irena prowadziła dom niemal samodzielnie. Dopiero od dwóch lat korzysta ze stałego wsparcia opiekunki i bratanka.